wtorek, 27 czerwca 2017

W wakacyjnym klimacie marine


Cześć dziewczyny! Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe komentarze pod poprzednim postem:) 
My już na wakacjach! 
Wyruszyliśmy w sobotę samochodem, nocowaliśmy na Węgrzech przy samej granicy z Austrią, w niedzielę zwiedzaliśmy Wiedeń, w poniedziałek wyruszyliśmy do Chorwacji i od wczoraj się urlopujemy. 
Przejechaliśmy niemal 1500 km, ale było warto - i zobaczyć Wiedeń, zjeść węgierski obiad i przejechać pół Chorwacji:) Jesteśmy w Kasteli, w środkowej Dalmacji, pomiędzy Splitem i Trogirem. Nasza kwatera jest dobrą bazą wypadową i mieliśmy to szczęście, że nasz apartament został właśnie oddany do użytku i wszystko pachnie nówką:) Szczegóły w osobnym poście:) 




****
A dzisiaj post wakacyjny, ale wnętrzarsko-ogrodowo-stołowy, przygotowany jeszcze przed wyjazdem:)
Głównym bohaterem zdjęć jest letnia kolekcja Marine, która idealnie wpisuje się w nasz wakacyjny nastrój. Całą serię możecie oczywiście obejrzeć na stronie Piękno w domu, ja wybrałam do działkowej sesji talerze, filiżanki, kubki i miseczki, a uzupełniłam je szklanymi świecznikami i podkładkami na stół.
Kolekcja ma piękne, intensywne i rzeczywiście wakacyjne kolory i wzory. Jak dla mnie jest idealna na letni taras:)
Przed wyjazdem udało mi się w miarę uporządkować wnętrze działkowego domku, przeluźniło się dzięki temu i mogłam zwieźć na działkę więcej naczyń, które się przydają.
Zapraszam na posta, pod koniec zdjęcia chłopaków i Tofiego, którzy wyjątkowo chętnie dali się uwiecznić :)
Pozdrawiam serdecznie!




















 
 

 
 

 



 










piątek, 16 czerwca 2017

Czerwcowa codzienność



Cześć Dziewczyny! Dzisiaj będzie mało gadania, a więcej zdjęć popstrykanych w tzw. międzyczasie, pomiędzy odkurzaniem, a praniem, czy odrabianiem lekcji z dziećmi, bo akurat światło było ładne, albo pies ustawił się w fotogenicznej pozie....:) 
No taka nasza czerwcowa codzienność...
Na zdjęciach widać trochę więcej nowego dywanu, który wymieniłam już kilka tygodni temu, rezygnując z  włochatego jasnego shaggy, który przegrał z naszym Toffim... Nowy dywan to nabytek z Bonami, jest bardzo duży (2x3 metry) i jak dotąd sprawdza się idealnie i nie straszny mu liniejący cocker spaniel...


























A już za chwileczkę, już za momencik, bo za tydzień zaczynamy urlop, kierunek Chorwacja. 
Plan jest taki, że jedziemy autem, z 2 noclegami na Węgrzech, przy granicy z Austrią, więc po drodze czeka nas zwiedzanie Wiednia. Wczasujemy się najpierw w środkowej Dalmacji, później jedziemy na północ, w okolice Rijeki. 
Noclegi zabukowane, widoki na morze również, ach... :))


Pozdrawiam Was ciepło!