piątek, 25 marca 2016

Wesołych Świąt!


Moi Drodzy! 
Chciałabym Wam życzyć spokojnych, rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy, aby ten wiosenny już czas przyniósł Wam wiele radości i spokoju ducha:)


U nas ciasta już upieczone, jaja pomalowane przez każdego z domowników:), koszyk ze święconką czeka na jutro, dom wysprzątany, nawet psa wykąpałam:)

****
A poniżej migawki świątecznego salonu, który został zdominowany przez różne odcienie błękitu. Uwielbiam ten rozbielony kolor, jest świeży, czysty i przyjemny dla oka. A w roli głównej na zdjęciach piękny miętowy dzban z TK Maxa.







 grecka sałatka najzwyklejsza - najlepsza:))


Wesołych Świąt Kochani!

środa, 23 marca 2016

Wiosennie

Witam Was serdecznie i zaczynam od ogłoszenia zwycięzców konkursu wielkanocnego. 
Otóż 3 pisanki z Bombkarni pojadą do: 
Anonimowej Bogdy, Asi z Babiegodomu i do Anonimowej margaretm.

Dziewczyny, gratuluję serdecznie, pisanki już do Was jadą.
A wszystkim bardzo dziękuję za odzew, ciekawe komentarze i fajną zabawę. 
Z Waszych opisów wynika, że pastele rządzą:) To chyba naturalne barwy dla tej pory roku, ja na stoiskach ze świeżymi kwiatami dostaję oczopląsu i staram się powstrzymywać od notorycznych zakupów wiosennego kwiecia. 

A dziś tylko migawka naszej wiosennej kuchni. W oknie wisi już roleta z dekorii, pokażę Wam całość, jak dobrze ją sfotografuję:)




****
A na koniec jeszcze moje ulubione zdjęcie z wielkanocnej sesji do "Mojego Mieszkania" sprzed dwóch lat. Bardzo miło wspominam tę sesję, bo razem ze stylistką świetnie się bawiłyśmy wymyślając wielkanocne stołowe kompozycje, miksując naczynia z sieciówki na "I" z moimi skorupami z targów staroci:) Wszystkie zdjęcia możecie obejrzeć tutaj.
A poniższe zdjęcie lubię za delikatność, biel i kroplę pasteli:)


Pozdrawiam serdecznie!

sobota, 19 marca 2016

Wygraj pisankę



  Moi Drodzy, dzisiaj przybywam do Was z szybkim konkursem. Do wygrania będą piękne szklane, ręcznie malowane, duże pisanki z Bombkarni

Bombkarnia, to sklep w Warszawie, również sklep internetowy. Byłam tam wczoraj i przepadłam. Pisanek od koloru do wyboru, w różnych stylach, kolorach, od łowickich po gładkie, od jasnych, białych, po pastelowe, a każda wykonana ręcznie i każda niepowtarzalna. W zalewie plastikowej chińszczyzny warto od czasu do czasu skusić się na taki niepowtarzalny przedmiot. 
Ja zdecydowałam się na 3 szklane pisanki z różowo-błękitnymi kwiatowymi dekorami, bo takie najbardziej wpadły mi w oko i pasują do tegorocznej kwiatowo-pastelowej koncepcji moich wielkanocnych dekoracji.

Pisanki są dość duże i takie same wybrałam dla Was jako wielkanocne niespodzianki. Do świąt mało czasu, więc zadanie będzie proste:) 

Napiszcie proszę w komentarzu, w jakich kolorach i wzorach najbardziej lubicie dekorować Wasz dom na Wielkanoc. 

Czy stawiacie na delikatne pastele, czy bardziej soczyste kolory
Czy preferujecie wzory kwiatowe, czy może paski lub kratki? A może stawiacie na neutralną, elegancką biel? Bardzo jestem ciekawa Waszych odpowiedzi:)

Do autorów trzech najciekawszych komentarzy pojedzie jedna taka ręcznie malowana i dmuchana pisanka z Bombkarni. 

Na komentarze czekam do pierwszego dnia wiosny:), tj. do końca poniedziałku 21 marca, rozstrzygnięcie nastąpi we wtorek, tak, żeby pisanki dotarły do zwycięzców jak najszybciej.

 





Ja nie mogłam się zdecydować, gdzie powiesić swoje pisanki, najpierw zawisły nad stołem, ale ostatecznie znalazły swoje miejsce w oknie, gdzie wyglądają przepięknie.



W Bombkarni oprócz ręcznie robionych bombek i pisanek można znaleźć mnóstwo innych dekoracji  świątecznych, jak chociażby ten zając, którego niestety uszkodziłam w drodze do domu i musiałam doklejać mu uszy...
 





Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie zapraszam do zabawy!

poniedziałek, 14 marca 2016

Żyrandol z kryształkami i krzesła Ingolf


Witam Was ciepło! Dzisiaj kilka zapowiadanych migawek tego, co urodziło nam się w salonie. Otóż mam nowy metalowy żyrandol z kryształkami:) Nowa lampa, to kompromis małżeński...Poprzednie lampy Foto z Ikei bardzo nie podobały się Panu Mężowi i zapowiedział, że jak nie wybiorę nowych, to zrobi to sam... 

Wybrałam więc lampę zupełnie inną od poprzednich prostych, metalowych misek. Mamy iście pałacowy żyrandol, kuty, z kryształkami. To żyrandol Provance z Leroy Merlin. W wersji pierwotnej jest bez białych abażurków, dokupiłam je dodatkowo, co by uszlachetnić lampę. W przeciwieństwie do poprzednich lamp, które oświetlały tylko dół, ta daje bardzo dobre, rozproszone światło i oświetla całe pomieszczenie. Niestety te tzw. loftowe lampy, bardzo modne i trendy ostatnio, średnio nadają się do niskich blokowych mieszkań, świecą tylko w dół, natomiast powierzchnie powyżej lampy są nieoświetlone. Stare lampy złożone, czekają na nowego właściciela, a ja cieszę się widokiem nowej.









Oprócz żyrandola pojawiły się w naszym minisalonie nowe krzesła. Robiłam już do nich kilka podejść, cały czas zastanawiając się, czy to TE:) Poprzednie już się mocno wysłużyły i wysiedziały, ale myślę, że posłużą komuś jeszcze jakiś czas. 

Bardzo podobają mi się lekko stylizowane krzesła, coś w stylu medalionów z rafią, jak na zdjęciu poniżej. Myślę, ze wybielone z jakąś krateczką na siedzisku byłyby przepiękne. Poważnie rozważałam zakup surowych stelaży właśnie tego modelu, które chciałam wykończyć po swojemu. Rozmawiałam nawet z producentem i rozbiłam rozeznanie wśród tapicerów. Ostatecznie zrezygnowałam z nich ze względu na rozmiary. Nasz 16-metrowy salon jest po prostu za mały na takie krzesła, które są jeszcze szersze od poprzednich, a ja szukałam węższych. Ale jeśli ktoś dysponuje większą ilością miejsca i szuka krzeseł, to polecam takie rozwiązanie.


Surowe stelaże krzeseł stylowych 54cm Łódź sprzedam

Ostatecznie, jak to w życiu bywa, stanęło na zupełnie innym modelu...:)  
Nie są to może moje krzesła marzeń, nie są unikatowe, ani super wygodne, ale ikeowskie Ingolfy są na tyle uniwersalne, że pasują niemal do wszystkiego. Zajmują też mniej miejsca od naszych poprzednich i wizualnie też są lżejsze. Do uzupełnienia mam jeszcze siedziska, bo żadne ikeowskie nie wpadło mi w oko.
I do załatanie dziura w suficie po haku od poprzedniej lampy:)










I tak nasz salon zyskał kolejne wcielenie:) Nowe nabytki utwierdziły mnie w przekonaniu, że pomimo mody na różne style i eksperymentowania z różnymi kolorami, dodatkami, to taka stylistyka jest mi najbliższa. Taka - czyli - rozbielone kolory, pastele, kute, metalowe dodatki, itd... 
Dobrze jest poczuć się dobrze we własnym salonie:)

Pozdrawiam Was serdecznie!