środa, 26 lutego 2014

Różności znad morza

Witam Was serdecznie! Urlop szybko minął, dzisiaj pierwszy dzień w pracy. Fajnie spędziliśmy te kilka dni z Weroniką i Mikołajem. Spotkałam się z rodzicami, wzdłuż i wszerz przeszliśmy kołobrzeskie plaże, ja śmignęłam w sobotę na ślub przyjaciółki do Szczecina, spotkałam się ze znajomymi, odwiedziłam studenckie kąty, no niemal taka podróż w czasie:) Co tu dużo gadać - jak to śpiewa Perfect "proza życia, to przyjaźni kat", ale prawdziwym przyjaźniom to niestraszne i trwają pomimo tego. To duże szczęście spotkać na swojej drodze ludzi, o których można powiedzieć "przyjaciel" i z którymi łączy nas mnóstwo wspomnień.

****
Nie omieszkałam odwiedzić też mojej chińskiej hurtowni Mirpol (Kołobrzeg, ul. Sienkiewicza). W ogromnej ilości artykułów, nie zawsze ładnych i gustownych, zawsze coś tam fajnego i niedrogiego wypatrzę.


 Numer 1, to metalowe świeczniki/lampiony. Mają to, co najmodniejsze w ostatnim sezonie - i  gwiazdki i cyferki:)



 Fajnie skomponowały się na kominkowej atrapie z innymi metalowymi gadżetami

W oko wpadły mi też te wielkanocne gadżety

 :-)

Ale najbardziej zadowolona jestem z metalowej tacy za całe 7,99 zł i lampionika z motylem za 6,99 zł.





 Na koniec, wychodząc już z hurtowni mój wzrok padł na taką oto poszewkę:)  

 Po ostatnim poście o roletach rzymskich z Dekorii pytałyście o jakość i sposób montażu rolet. Co do jakości, to jak najbardziej ok, są porządnie i starannie uszyte, materiał przepuszcza światło, ale mimo to dosyć dobrze chroni przed słońcem. Tak jak pisałam, pokój zyskał na przytulności i elegancji.


 
Chciałam rolety montowane do okna, w tym celu dokupiłam od razu z roletami uchwyty do mocowania na ramie okiennej (ok. 20 zł za 2 sztuki). Uchwyty zaczepia się po prostu na ramie okiennej dokręcając śrubki. Jedyny, jak dla mnie minus, to to, że rolety na ok. 2 cm odstają od okna, chociaż nie widać tego w sumie aż tak bardzo.





Pozdrawiam serdecznie i byle do piątku!

środa, 19 lutego 2014

Rolety rzymskie

Witajcie Kochani! Dzisiaj króciutko i tylko 2 zdjęcia robione wieczorem na szybko. Zamówione tydzień temu rolety rzymskie w Dekorii dotarły do mnie dzisiaj. Ogromny plus dla tej firmy za dobrą i profesjonalną obsługę klienta i szybką realizację. 
Tak jak pisałam, zamówiłam czysto białe - tkanina Jupiter biel, seria Verona. 
Mój nieoceniony mąż zdemontował od razu dzisiaj stare rolety i zamontował nowe, za co jestem mu ogromnie wdzięczna, bo zrobił to szybko i sprawnie. 
 Moim zdaniem prezentują się bardzo ładnie, dodały szyku i elegancji pokojowi. Jutro przekonam się, jak wyglądają w oknie za dnia.



A pomiędzy montażem rolet pakowałam siebie i starsze dzieci, bo jutro rano wyruszamy PKP na Ziemie Odzyskane:) Jadę z Weroniką i Mikołajem do rodziców do Kołobrzegu, a stamtąd w sobotę na ślub mojej przyjaciółki do Szczecina. Mam kilka dni urlopu, dzieci ferie, więc ślub w Szczecinie był dobrym powodem do wyjazdu w moje rodzinne strony.
Przy okazji spotkam się ze starą brygadą studencką;) i odwiedzę moje ulubione wnętrzarskie miejsca w Kołobrzegu. Ech... plaża, morze, jod i święty spokój...:)

Trzymajcie się ciepło!

czwartek, 13 lutego 2014

100% shabby chic



Witam Was serdecznie! Wróciłam wczoraj do domu, ogarnęłam dzieci, mieszkanie, wstawiłam pranie, sprawdziłam lekcje, odpoczęłam chwilę i zabrałam się za tuning mojej komódki:) Pierwotnie to była zwykła sosnowa szafka nocna, którą kupiłam jakieś 8 lat temu do pokoju Weroniki, jako komplet do sosnowego łóżka. Po jakimś czasie przemalowałam szafkę na biało. Stała już chyba w każdym pokoju w naszym M, a od jakiegoś czasu stoi w salonie. Poniżej archiwalne zdjęcia mebla, tylko takimi dysponowałam.

 Sposób na 100-procentowy mebel shabby chic jest prosty - trochę białej i szarej farby oraz gruby papier ścierny. Szafka była już biała, więc wystarczyło lekko ją przetrzeć papierem. Później całość pomalowałam na szaro dwa razy. Po wyschnięciu grubym papierem zrobiłam przecierki. W weekend polakieruję wodnym lakierem Fluggera, którym lakierowałam stół. Pan mąż stwierdził,że szafka wygląda, jakby stała 20 lat w garażu..., ale co ja zrobię, że mi się takie przecierki podobają:)

 









 

Domowy warsztat;)
 

 ****
Postanowiłam też w końcu zrobić porządek z roletami okiennymi w dużym pokoju. Mamy teraz zwykłe kremowe rolety, które są w opłakanym stanie po 9 latach - pogniecione, wybrudzone, postrzępione, pomazane kredkami. Wahałam się pomiędzy roletami rzymskimi a białymi drewnianymi żaluzjami. Ostatecznie zamówiłam w Dekorii rolety rzymskie, białe klasyczne. Miałam ochotę na jakieś wzorzyste, w pasy lub delikatne kwiaty, ale wiedziałam, że białe i gładkie, to będzie najlepszy wybór. Mam nadzieję, że nie pożałuję zakupu, wybrałam lepszy koralikowy system podnoszenia i grubszą tkaninę. Cieszy mnie to, że możne je zdejmować i prać, co jest na pewno mega praktyczne.




A jutro już piątek:) Piąteczek, piątunio...:)
Pozdrawiam!