wtorek, 29 listopada 2011

Szafy, schowki, komody

Dzisiejszy post będzie praktyczny - o szafach, komodach i schowkach, czyli o tym, jak pomieścić 5 osób na 54 metrach:) Po artykule i sesji w "Moim Mieszkaniu" dostałam sporo maili z pytaniami, gdzie przechowujemy swoje rzeczy, ubrania i inne niezbędne w każdym domu rzeczy. Wątek ten również od czasu do czasu pojawia się w Waszych komentarzach. 
 
Oglądając wnętrzarskie gazety trzeba pamiętać, że zdjęcia tam pokazywane rządzą się swoimi prawami, mają chyba bardziej pokazać klimat i być inspiracją, a nie pokazywać "prozę życia":) A zatem informuję, iż jesteśmy normalną rodziną, mamy w domu mnóstwo rzeczy, ubrań, butów itd.
 
No to po kolei:
 Biała sosnowa szafa  widoczna na zdjęciu w salonie nie jest jedyna w naszym mieszkaniu:) W tej akurat trzymam pościel, ręczniki, koce itp.


Aktualnie stoi w pokoju Weroniki i tam też przechowuję jej ubrania.
 

W dawnej sypialni, a obecnie pokoju chłopaków mamy dużego Komandora, tam trzymamy z Pawłem nasze ubrania, a także część pościeli i np. ... maszynę do szycia:)

 
 


Ubrania dzieci są w komodach - w pokoju dziecięcym, w salonie i w przedpokoju.


 

Mam też swój kufer, w którym trzymam całą kolekcję swoich zasłon:)

 

W salonie (zawsze śmieszy mnie to określenie na największy pokój w 54 m:) ) mamy też komodę na różne szpargały i na moją kolekcję, tym razem poszewek na poduszki:)




 

 

Ubrania wierzchnie, a także część butów, odkurzacz, deskę do prasowania itp. trzymamy w schowku-garderobie w przedpokoju. To małe pomieszczenie udało nam się wygospodarować, dzięki przeniesieniu WC do łazienki. Ta garderoba jest baaaardzo przydatna, dzięki temu nie muszę mieć szafy w przedpokoju, chociaż teraz stwierdzam, że bardzo by się przydała mimo wszystko.

 
 
Część butów trzymamy w szafce przed drzwiami wejściowymi, mieszkamy na ostatnim piętrze i dogadaliśmy się z sąsiadką, więc odpada problem tzw. buciarni:)

Książki obecnie są rozparcelowane na regałach na górnych pólkach u chłopaków i u Weroniki w pokoju. 

 


No i mamy piwnicę, dość sporą, jako że mieszkamy w 4-piętrowym bloku i w naszej klatce jest tylko 10 mieszkań. W piwnicy latem trzymam zimowe swetry, kurtki, buty itp, a
zimą na odwrót. Poza tym taka mała przestrzeń sprawia, że nie przechowuję latami rzeczy, których nie używam. Przestałam być chomikiem i to co niepotrzebne puszczam w obieg dalej:)



Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że dzisiejsza opowieść usatysfakcjonowała osoby pytające: "Jak wy się mieścicie?" :) Ano właśnie tak, jak opisałam powyżej.


czwartek, 24 listopada 2011

Przedświąteczne przymiarki


Witajcie Moje Drogie,
Dzisiaj - jak w tytule posta - świąteczne przymiarki. Co prawda mamy jeszcze miesiąc do Bożego Narodzenia i choinki na wystawach sklepów w listopadzie strasznie mnie drażnią, ale powoli zaczynam obmyślać jak to w tym roku zaszaleć - czy na czerwono, czy na biało i pastelowo, a może pójść w szarości, beże, brązy i słomkowe ozdoby np.?

Zanim się zdecyduję muszę przynieść z piwnicy mój skarb w postaci pudła z opisem "Boże Narodzenie" i zrobić przegląd stanu posiadania:) W tej kwestii mogę liczyć na pomoc mojej córki, która bardzo chętnie udziela się w temacie, ogląda ze mną gazety wnętrzarskie i gadamy tak sobie razem o tym, co nam się podoba i jak możemy udekorować naszą chałupkę:)

W tym roku na pewno wykorzystam sztuczne drzewka bukszpanowe zakupione w Jysku. Fajnie się prezentują w przecieranych donicach. Do tego kula-świecznik, którą dostałam od Agi z Agohome

 


Zdjęcia zeszłorocznych dekoracji możecie obejrzeć TUTAJ oraz poniżej





 













piątek, 18 listopada 2011

Historia naszego M, czyli post archiwalno-historyczny:)


 
 
Witajcie Drogie Siostry
Robiąc porządki w zasobach fotograficznych trafiłam na fotki naszego M z dnia, w którym je kupiliśmy. Mieszkanie prezentowane było w ogłoszeniu sprzedaży, jako "w stanie do odświeżenia"....:)

Dla lepszego efektu i ciekawszego oglądania dołączam fotki z różnych etapów naszego pomieszkiwania (Uwaga - post dla wytrwałych ze względu na ilość zdjęć:)

Jak przystało na początek - zaczynam od przedpokoju: 

 

 



 



Obecny pokój Weroniki





 



Salon






 I druga strona pokoju









Na koniec kuchnia